BFGdańsk to kroplówka dla blogera



W miniony weekend na Blog Forum Gdańsk ze sceny, gdzieś w dyskusji o wolności padło wyznanie. Jedna z uczestniczek po prostu lubi oglądać Klan. Tak, ten najstarszy chyba polski serial. Na Twitterze w tym czasie pojawiły się inne "wstydliwe" wyznania. Postanowiłam więc pójść tym tropem i też Wam coś wyznać. Otóż uwielbiam amerykańskie historie z serii od zera do bohatera (może nie wszystkie, ale zdecydowanie mam do nich słabość). Co to ma wspólnego z BFG? Zaraz wyjaśnię.
Prelekcja Austina Kleona jest chyba najbardziej oczywistą oczywistością w tej sytuacji. Totalnie mnie oczarował, a jego historia fascynacji okładką płyty Green Day i jej twórcy. Jak tylko ta prelekcja pojawi się na youtubowym kanale BFG, na pewno dam Wam znać. Musicie posłuchać o tym, skąd się biorą inspiracje. Coś czuję, że do tego tematu wrócę do tego tematu w oddzielnej notce.
Co to wszystko ma do blogowania? Kiedy pierwszy raz trafiłam na konferencję dla blogerów, odkryłam coś, co jest do tej pory dla mnie najcenniejsze. Jest to fakt, że im wszystkim po prostu się chce. Postanowili, że siedzenie cicho w kąciku to nie dla nich. Chcą się rozwijać, zmieniać świat, coś tworzyć. Wierzcie mi, że nie każdy ma tyle odwagi. Tak naprawdę to ich sukcesy nie biorą się z tajemniczych zaklęć czy pstryknięcia palcami. Krok po kroku realizują swoje pomysły, to pewna konsekwencja. Ale, żeby cokolwiek zrealizować, trzeba się odważyć i zrobić pierwszy krok. Nawet Włodek Markowicz znalazł w sobie tyle odwagi, żeby otworzyć się przed innymi i tworzyć niesamowite materiały filmowe. W moim notesie po warsztatach Włodka pojawiło się tylko jedno słowo - emocje. Wolałam słuchać tego co ma do powiedzenia, niż notować cokolwiek.

Mi tej odwagi trochę w ten weekend zabrakło, bo do Austina nie podeszłam. Jednak brak codziennej styczności z mówionym angielskim, sprawia że nie czuję się na tyle swobodnie by rozmawiać, a szkoda bo kiedyś szło mi to całkiem nieźle. To znak, że trzeba się zabrać za naukę. A jak już przy temacie językowym jestem to nie mogę nie wspomnieć panelu dyskusyjnego z prof. Bralczykiem. Niesamowite poczucie humoru, wiedza i błyskotliwość, a wszystko w takim miksie, że oglądałabym co tydzień, gdyby był taki kanał na Youtubie.
No i się rozpisałam. Mam nadzieję, że uda mi się wprowadzić w życie moje pomysły. Będę Was informować na bieżąco. 
Pisząc o tegorocznym BFGdańsk nie można zapomnieć o dwóch rzeczach. Po pierwsze to miejsce - Europejskie Centrum Solidarności to niesamowity budynek z cudownym widokiem na tereny stoczniowe. Ogromnie podoba mi się jego zardzewiała okładzina. Jako córka mechanika samochodowego mam jakąś dziwną słabość do rdzy (zwanej rudą przez mojego tatę). Druga rzecz to nowa identyfikacja graficzna, którego autorem jest Engram. Genialna, prosta i ten kolor. Wiedzieliście, że mam do niego słabość?  
Na koniec należą się ogromne podziękowania dla wszystkich organizatorów - JESTEŚCIE NAJLEPSI!!!